niedziela, 24 kwietnia 2011

"Na wschód do Tatarii" czyli jak zostałam fanką wydawnictwa Czarne.

„Na wschód do Tatarii. Podróże po Bałkanach, Bliskim Wschodzie i Kaukazie” to kolejna książka wydana przez Wydawnictwo Czarne w serii Sulina. Pojawiają się w niej reportaże, zbiory esejów oraz szeroko pojęta literatura faktu dotycząca mniej znanych krajów Europy i nie tylko. Tym razem udamy się w regiony mało znane większości czytelników. Robert D. Kaplan jest amerykańskim dziennikarzem i komentatorem politycznym. Posiada on ogromną wiedzę o polityce, gospodarce i historii państw Europy Wschodniej, Bliskiego Wschodu oraz Azji Mniejszej, dlatego od samego początku jego wędrówki jesteśmy wręcz przytłoczeni informacjami.


Warto wspomnieć, że tytuł ukazuje się na naszym rynku ze sporym opóźnieniem. Jego światowa premiera nastąpiła w 2000 roku. I choć w wielu przypadkach w opisanych państwach władzę posiadają już teraz inne osoby, nie umniejsza to wartości książki. Kaplan w głównej mierze prawidłowo przewidział przyszłość niektórych miejsc, a zapisy rozmów z takimi postaciami jak Micheil Saakaszwili, będący aktualnym prezydentem Gruzji, są intrygujące.




Chociaż Polska jest wspominana tylko w małych fragmentach, do tego jako państwo, któremu udało się ustabilizować demokrację i otrząsnąć po latach niewoli oraz wojen, to cały czas możemy porównywać szybkość przeprowadzania zmian w naszym kraju i na przykład w Rumunii czy Bułgarii. Czytając „Na wschód do Tatarii”, powinniśmy być dumni z państwa, w którym żyjemy, zwłaszcza po lekturze dalszej części książki, gdzie autor przybliża nam sytuację polityczną w Syrii, Jordanii, Gruzji, Azerbejdżanie oraz Turkmenistanie.



Książka nie posiada oszałamiającej oprawy graficznej. Na pochwałę zasługuje dodanie dwóch map z zaznaczonym szlakiem podróży autora. Dzięki temu czytelnik może od razu zorientować się, jakich sąsiadów ma Armenia czy też gdzie znajdują się góry Karabachu. W tekście pojawiają się nieliczne literówki – jak na ponad 500-stronicową lekturę to naprawdę niewiele. Język jest przejrzysty, bez zbędnych metafor oraz upiększeń. Z początku wymaga to większego skupienia, ale potem zaczyna się doceniać oszczędność w słowach.



Książka ma szansę przybliżyć czytelnikowi skomplikowane relacje pomiędzy państwami Wschodniej Europy i Bałkanów. Każda osoba zainteresowana polityką oraz krajami bałkańskimi i kaukaskimi powinna sięgnąć po ten tytuł. To lektura warta poświęconego jej czasu. Należy pamiętać, że z powodu nagromadzenia nazwisk, nazw geograficznych i odwołań do polityki, nie jest łatwa w odbiorze. Jednak informacje, które wynosimy, są interesujące i zachęcające do dalszego zgłębiania problemów tamtych regionów.

4 komentarze:

  1. Może być ciekawa:). Kto wie. Może sięgnę:). Pozdrawiam świątecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej to nie jest temat którego poszukuje na lekką lekturę, ale może kiedyś mnie coś natknie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś ją przeczytam, ale to w dalekiej przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją na liście i z chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty