niedziela, 14 sierpnia 2011

Wiedźma.com.pl, czyli prawdziwe urban fantasy


Książki urban fantasy są ostatnimi czasy bardzo popularne. Jednak nie są to tytuły, które działają na korzyść tego stosunkowo nowego gatunku. Powieści o wampirach, bądź demonach spowodowały, że hasło urban fantasy kojarzy nam się z literaturą słabą, czytaną głównie przez „naiwne” nastolatki. Na szczęście nadal są pisarze, którzy nie odpuszczają tak łatwo i nie dają w pełni polec temu specyficznemu gatunkowi. Pośród tych właśnie osób znalazła się Ewa Białołęcka, autorka „Wiedźma.com.pl”. To właśnie dzięki takim lekturom warto nie rezygnować z urban fantasy.


Krystyna jest samotną matką, posiadającą duże problemy finansowe. Reszka, bo tak właśnie każe na siebie mówić Krystyna, ma niewdzięczną pracę redaktorki. Musi czytać denne powieści i udawać że absurdalne, a czasami wręcz idiotyczne stwierdzenia są świetne. Jednak mimo wszystko nie rezygnuje z tej posady ze względu na swojego syna oraz dlatego, że uwielbia pracę przy komputerze. Krystyna bowiem, jest uzależniona od Internetu i komputera. Pewnego dnia dowiaduje się, że otrzymała spadek po zupełnie nieznanej jej ciotce. Kobieta wyrusza do niewielkiej wsi, gdzie czeka na nią dom, który być może da jej rodzinie lepsze życie. Jednak nic nie dzieje się tak jak powinno. Tajemnicza ciotka, okazuje się być miejscową wiedźmą, postrachem całej wsi. Czy te śmieszne plotki są prawdziwe? Czy duchy widziane przez Reszkę to tylko jej wyobraźnia?


Fabuła powieści z początku może wydawać się przeciętna, a nawet słaba. W rzeczywistości zaś, „wiedźma.com.pl” to tytuł, który bardzo zaskakuje. Akcja rozwija się szybko, intryga wciąga, a czytelnik już nie jest pewny swoich założeń. Może faktycznie Reszka po prostu zwariowała? W książce nic nie jest pewne. Możemy spodziewać się praktycznie wszystkiego. Pojawiają się wątki, które da się przewidzieć, ale to stosunkowo rzadkie zjawisko. Bohaterowie to jeden z największych atutów książki. Reszkę polubimy już od pierwszych stron. To postać zabawna, przepełniona ironią, której teksty rozbawią każdego. Jest nieprzewidywalna oraz inteligenta. Nie spotkamy się z zachowaniem znanym nam z horrorów, kiedy to główny bohater idzie do pustego pomieszczenia sam, bez latarki itd. Reszka to osoba, która mogłaby znaleźć własne miejsce w realnym świecie.

Warto również zwrócić uwagę na warsztat pisarki Ewy Białołęckiej. Polska pisarka jest stworzona do tej pracy. Pisze z humorem, wszystko jest ze sobą powiązane, a akcja przez te kilkaset stron rozwija się płynnie i coraz bardziej wciąga. Pierwszy raz spotkałam się z tą autorką i muszę przyznać, że sięgnę po jej inne powieści.

„Wiedźma.com.pl” to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów polskiej fantastyki oraz tych, którzy nadal mimo wszystko wierzą, że urban fantasy odżyje. Świetnie się bawiłam razem z Reszką i jej przyjaciółmi. Czas minął mi błyskawicznie i nim się zdążyłam obejrzeć dobrnęłam do ostatniej strony. Z przykrością żegnałam się z postaciami, które tak polubiłam. Książkę obowiązkowo polecam!

12 komentarzy:

  1. Urban fantasy lubię, z Białołęcką jeszcze nie miałam do czynienia, a widzę że warto. Przeczytam na pewno :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę poznać bliżej gatunek urban fantasy, więc czemu nie:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie spotkałam się z tą autorką i muszę przyznać, że gdyby nie Twoja recenzja, zrezygnowałabym z tej książki. Odstrasza mnie właśnie to, co opisałaś we wstępie. Muszę poszukać jej w bibliotece.
    Pozdrawiam :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z urban fantasy czytałam tylko jedna książkę, lecz bardzo ja polubiłam, więc chętnie sięgnę i po tą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć nie przepadam za urban fantasty, to jednak tej książce nie przepuszczę, choćby dlatego, że bohaterka ma podobne upodobania jak ja, czyli komputer, internet itp. i dodatkowo ciekawa jestem jakie tajemnice odkryje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem kto określa te wszystkie książki o wampirach mianem urban fantasy, gdy jawnie przy ekranizacjach choćby mówić się o nich jako o 'teenager drama'. Zawsze mnie com/pl w tytułach odstrasza, boję się powieści, która dzieje się w internecie całkowicie. Widać nie potrzebnie. ps. Co do komentarza u mnie: przy oglądaniu filmu nie zastanowiłam się nawet nad tym. To była tak żywiołowa scena, że raczej nie zdążyli powstrzymać, niż nie mogli. Zanim się zorientowali, policja zjechała, człekokształtni byli już milę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam Wiedźma.com już kilka lat temu i mimo, że uśmiechałam się w trakcie czytania i tego, że główna bohaterka jest genialna to książka średnio mi się podobała. Chociaż ten fragment o kawałkach płyt CD ( a może to były kawałki luster) zawieszonych na drzewie - podobał mi się.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już pewną powieść tej autorki, a skoro ta książka również jest dobra, to z chęcią ją przeczytam. Spodobało mi się, że ta "Wiedzma.com.pl" napisana jest z humorem. ;)

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładne wydanie, okładka bardzo mi się podoba. Kolorystycznie komponuje się z blogiem ;) A na książkę miałam kiedyś ochotę, którą teraz tą recenzją rozbudziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi się książka bardzo podobała - zgadzam się, autorka ma bardzo przyjemny styl, a historia ani trochę nie przunudza. Szczególnie spodobały mi się realia małej polskiej mieściny, do której trafiła Reszka i jak sobie z nimi poradziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją w planach już od jakiegoś czasu... :]

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty