Tytuł: Spirala
Tytuł oryginalny: Spiral
Autor: Paul McEuen
Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 6/2011
Tytuł oryginalny: Spiral
Autor: Paul McEuen
Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 6/2011
Liczba stron: 396
Każdy, kto zamierza przeczytać dobry thriller będzie miał nie lada problem – wybór tytułów jest ogromny i to nie tylko tych średnich albo słabych. Niewiele z nich zawiera jednak tyle interesujących ciekawostek i pozwala poczuć ogromną pasję i szacunek autora dla nauki. Tak jest w przypadku debiutanckiej powieści Paula McEuena o tytule „Spirala”. Amerykański fizyk wykładający na Uniwersytecie Cornella to uznany ekspert w dziale nanotechnologii, ale treść książki wskazuje także na jego zainteresowanie biologią. Czy zatem jego wiedza zawodowa i pomysł na fabułę połączony z małym do tej pory doświadczeniem w pisaniu powieści są dobrą mieszanką, która może zainteresować nawet wymagającego czytelnika?
Sposób prowadzenia wojen drastycznie się zmienił na przestrzeni lat – w większości przypadków są one krótsze, ataki są przeprowadzane na konkretne cele a i samych przypadkowych ofiar jest mniej. Bomby atomowe nadal wzbudzają w nas strach, ale po przeczytaniu „Spirali” na pierwsze miejsce może wysunąć się broń biologiczna. To ona jest prawdziwą bohaterką tej powieści, a nie konkretni ludzie, których losy śledzimy w kolejnych rozdziałach. Siła działania stworzonej przez Japończyków Uzumaki została ukazana w prologu, którego akcja dzieje się w marcu 1946. Młody biolog Liam Connor trafia na pokład amerykańskiego pancernika i zostaje świadkiem destrukcyjnego działania tajemniczego grzyba na inną jednostkę pływającą Stanów Zjednoczonych – USS Vanguard. Zapobiegając rozprzestrzenieniu się epidemii skorzystano z bomby atomowej, mając nadzieję, że nic podobnego nigdy się już nie wydarzy.
Sześćdziesiąt cztery lata później, już emerytowany profesor i noblista, Liam Connor zostaje zmuszony do zmierzenia się z przeszłością, a oprócz niego w intrygę zostaje wmieszany także jego przyjaciel i współpracownik zarazem oraz jego wnuczka. Intryga, którą serwuje nam należy do niezwykle wciągających oraz przerażających. Opis tego, jak w ciągu kilku tygodni, a nawet dni, ludzkość może zostać zniszczona przez zarodnik zabójczego grzyba jest niezwykle sugestywny. Duża w tym zasługa Paula McEuena i jego ogromnej wiedzy – przekazuje ją jednak w niezwykle przejrzysty i przyjazny sposób. Niesamowite cudo technologii, jakim są przydatne, ale i ogromnie niebezpieczne miniaturowe pełzacze to tylko jedna z niewielu rzeczy, które będziemy wspominali po odłożeniu książki na półkę. Duża ilość ciekawostek została wprowadzona do historii mimochodem i wypadło to bardzo naturalnie. Część informacji skłoniło mnie do ich sprawdzenia w Internecie i pogłębienia mojej wiedzy o nich.
Warsztat pisarski autora jest bardzo dobry, a tempo prowadzenia akcji dobrze wyważone – nigdy nie czujemy się znudzeni, głównie poprzez umiejętność McEuena przeplatania ze sobą akcji, dialogów i opisów naukowych. Jedynie zakończenie książki wydaje się być zbyt krótkie a wątki zakończone zbyt szybko. Po przeczytaniu epilogu czytelnik ma ochotę na jeszcze więcej tak dobrej treści i zapoznania się z kolejnymi pomysłami tak wszechstronnego fizyka.
„Spirala” spotkała się z ciepłym przyjęciem już w kilkunastu krajach, a to zdecydowanie nie koniec. Hollywood planuje ekranizację tej powieści, miejmy nadzieję, co najmniej tak dobrą jak oryginał. Zanim jednak trafi ona na ekrany kin, warto zapoznać się z samą książką, ponieważ jest to sprawnie napisany, inteligentny thriller, który usatysfakcjonuje każdego, kto poszukuje lektury, która nie tylko umili nam czas, ale nauczy nas czegoś nowego.
Brzmi naprawdę dobrze. Bardzo często opisy doprowadzają mnie do szaleństwa, więc ulżyło mi, że tu jest wszystko ładnie skonstruowane :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i książka zrobiła na mnie dobre wrażenie:))
OdpowiedzUsuńBrzmi wielce kusząco
OdpowiedzUsuńJa tam lubię dobrze napisane thrillery medyczne, więc z chęcią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo lubię thrillery oraz biologię:) Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńczytałam i widzę że mamy podobne odczucia co do tej książki. Mi również się ona bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawy thriller - może i nie jest to mój ukochany gatunek, ale lubię czasem poczuć te dreszcze ^^
OdpowiedzUsuńThrillery medyczne, szczególnie te w wykonaniu Cooka, to dla mnie naprawdę świetna lektura. Spirala zaintrygowała mnie już fajną okładką ;P Raczej sięgnę, mam nadzieję, że jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńChętnie się zapoznam:) Już na kilku blogach pojawiają się pozytywne recenzje tej książki - nie mogę odmówić^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tematyka wydaje się dla mnie idealna, a Twoja recenzja bardzo zachęca, więc pewnie po nią sięgnę. Dopisuję ją do długiej listy powieści, które muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)