Tytuł: Zła Kobieta
Tytuł oryginału: Bad Teacher
Reżyseria: Jake Kasdan
Premiera: 12 sierpnia 2011(Polska) i 17 czerwca 2011(Świat)
Produkcja: USA
Gatunek: Komedia
Obsada: Cameron Diaz, Lucy Punch, Jason Segel, Justin Timberlake
Czas trwania: 92 minuty
Wybierając się na jakąś komedię do kina zawsze zastanawiam się na jaki typ trafię. Rozróżniam dwa podstawowe: komedie głupie i po prostu żałosne oraz takie, które faktycznie spełniają swoją rolę. „Zła Kobieta” mnie zaintrygowała. Czytałam parę recenzji, w których wypowiadali się pozytywnie i chwalili nową twarz Cameron Diaz, ale pojawiały się również takie, które okrzykiwały film mianem „tragedii”. „Zła Kobieta” bardzo mi się spodobała, trafiłam na zabawną komedię w której rzeczywiście Cameron Diaz pokazuje nam swoje możliwości w innej roli.
Elizabeth(Cameron Diaz) jest nauczycielką, której bardzo dobrze się powodzi. Wkrótce ma wyjść za mąż za bogatego mężczyznę, kobieta bez oporów wydaje mnóstwo pieniędzy i cieszy się przyszłym nowym majątkiem. Niestety tuż przed ślubem facet się rozmyśla twierdząc, że chodziło jej tylko o pieniądze(w sumie ma rację). Zniechęcona Elizabeth wraca do zawodu i jest z powrotem biedna(czytaj: nie jeździ porsche). Jako nauczycielka jest fatalna. Na lekcje przychodzi pijana, albo z ogromnym kacem, czasami lekko na haju, zamiast uczyć włącza klasie filmy. Poszukuje również przyszłego „bogatego” męża. Natrafia na Scotta(Justin Timberlake), ale milioner wydaje się być bardziej zainteresowany inną nauczycielką- Amy. Elizabeth stwierdza, że to wina jej małych piersi i postanawia zafundować sobie operację, niestety nie ma wystarczającej ilości pieniędzy. Nagle dowiaduje się, że dostanie premię od szkoły, jeśli jej klasa okaże się najlepsza w egzaminach semestralnych. Elizabeth jest gotowa posunąć się do wszystkiego, od kradzieży odpowiedzi po nowy terror nauki w klasie. Czy uda jej się zafundować sobie operację, która pomoże jej zdobyć Scotta? Czy taki idiotyczny pomysł w końcu wypadnie z głowy Elizabeth? A co z innym adoratorem bohaterki? Czy skromny nauczyciel wuefu to dobra partia?
Fabuła może wydawać się idiotyczna albo zdecydowanie przesadzona. Otóż tak nie jest. W filmie jest to fajnie ułożone, a Elizabeth jest wręcz genialna. Znajdziemy sporo zwrotów akcji, zabawnych historyjek. Często miałam napady nieokiełznanego śmiechu. Wcześniej widziana przeze mnie „Żona na niby”, nie była aż taka zabawna. Mamy do czynienia z komedią na baaardzo wysokim poziomie.
Przejdźmy do najlepszej części: postacie. Główna bohaterka to znakomita bhoaterka. Jest faktycznie podłą zdzirą i nie przechodzi żadnej cudownej przemiany. Oprócz tego Elizabeth zapewnia sporą dawkę śmiechu. Jej zachowania, teksty, które czasami są wręcz absurdalne. Inne osoby np. Scott nawet nie umywają się do Elizabeth. Scoot jest co najmniej dziwny, chociaż nie przebije Amy. Ona była aż przesadnie „walnięta”. W zasadzie to była chyba jedyna wada w filmie. Amy i Scoot byli aż za dziwni, świrnięci, psychiczni itd.
Aktorzy sprawują się niesamowicie. Przede wszystkim muszę pochwalić Cameron Diaz. Aktorka pokazuje nam swoją nową twarz. Wszyscy pamiętamy ją z filmów w których grała słodką, blond idiotkę. Teraz jest twarda, zdzirowata, chociaż czasami nawet ona się nad kimś zlituje, ale zdarza jej się to nad wymiar rzadko. Cameron Diaz wciela się w rolę niesamowicie i z pewnością to dzięki niej mam takie odczucia do samej postaci. Miło było również zobaczyć aktora znanego mi z serialu „How I met Your Mother” – Jason Segel. Chociaż jego bohater nie rzucał się zbytnio w oczy to i tak należy docenić pracę aktora. Na ekranie zobaczymy także Justina Timberlake’a, ale jak już mówiłam jego postać należała do grona „świrusów”.
„Zła Kobieta” to wyjątkowo dobra komedia. Z pewnością obejrzę ją jeszcze raz. Aktualnie trafia do moich ulubionych i z pewnością długo w nich zostanie. Film jest bardzo zabawny, a Cameron Diaz w roli Elizabeth sprawuje się znakomicie. Naprawdę mało komedii dostaje ode mnie tak wysokie noty. Szczerze polecam!
Plusy:
-zabawny
-doskonała gra aktorska Cameron Diaz
-dobra fabuła
Minusy:
-czasami żenujący
Ocena: 9/10
Możliwe ze się wybiorę, ale gdy mam wybierać między biletem do kina a filmem dvd to wybieram drugą opcję :-)
OdpowiedzUsuńRzadko oglądam komedie, gdyż w większości przypadków nie są śmieszne tylko żałosne, jednak skoro zachwalasz iż ta jest naprawdę dobra, więc jak będę miała okazję z czystej ciekawości obejrzę.
OdpowiedzUsuńSkoro można się pośmiać i rzeczywiście dobrze się bawić, to koniecznie i bezzwłocznie muszę ten film obejrzeć:))
OdpowiedzUsuńNa komedie zwykle szkoda mi kasy, gdy wydaję pieniądze na bilet do kina, to musi być to coś ekstra... poczekam, aż pojawi się w tv:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zastanawiałam się czy obejrzeć, ale w końcu zrezygnowałam... chyba muszę to nadrobić :) Ale nie w kinie - spróbuję znaleźć w internecie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajna komedia, przy okazji z pewnością obejrzę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKolejną fajną komedię polecasz, więc na pewno obejrzę.
OdpowiedzUsuńOglądałam i podpisuję się obiema rękami pod recenzją! Świetny film
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Eh, a mi się akurat nie podobał ten film :P Diaz jest dla mnie tak sztuczna jak ten jej biust, który chciała sobie zrobić ;P Za dużo się nie pośmiałam, role poboczne średnie, jak dla mnie trochę strata czasu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Cameron Diaz od czasu "Bez mojej zgody", więc z chęcią obejrzę.
OdpowiedzUsuńNie no, fabuła nie wygląda znowu na taką idiotyczną. Może po prostu... czysto komediową. Chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto wybrać się do kina - to wcale nie jest strata czasu - uśmiałam się jak rzadko kiedy. Idealny film na odstresowanie - bomba!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że muszę to obejrzeć ;) Zapowiada się ciekawy film ;)
OdpowiedzUsuńSkoro piszesz, że jest jeszcze lepsza od "Just go with it", który mi się bardzo podobał to rzeczywiście musi być coś na rzeczy. I to duże coś! ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno obejrzę w najbliższym czasie. Lubię komedie, przy których można się pośmiać i przy okazji rażąco nie obrażają inteligencji widza ;)
Pozdrawiam :)
Zamierzałam się na niego wybrać i ostatecznie poszłam na "Druhny". Zapowiada się nieźle, więc chyba jednak pójdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-D